środa, 10 lutego 2016

poniedziałek, 8 lutego 2016

Ostatnie karnawałowe spotkanie

Ostatnie karnawałowe spotkanie. Post, czas posypać głowę popiołem, zastanowić się nad sobą, swoim życiem, czasem za nami i przed nami. Po poście wrócimy do zabaw, hulanek i swawoli. Gościliśmy Pana Krzysztofa C., który śpiewa w Zespole Pieśni i Tańca "Ziemia Bydgoska". Oj, co się działo, co się działo.......Pan Krzysztof ma wybitny talent pedagogiczny, zna potrzeby muzyczne, rozrywkowe młodszych i starszych, a nawet wiekowych osób. Jest osobą kreatywną. Rozbawił nasze środowisko. Wspólnie śpiewaliśmy, poruszaliśmy się, tańczyliśmy. Nie było osoby, która nie "poddałaby" się atmosferze radości, ruchu, zabawy.....Serdecznie dziękujemy i myślimy, że to nie jeden jedyny raz obcowania z folklorem na wyciągnięcie dłoni. Widzimy nie raz nie dwa Pana Krzysztofa na scenie, ale tam jest inna praca, inny odbiór. Tu Pan Krzysztof był blisko, bliziuteńko i tylko nasz....przez godzinę. Serdecznie dziękujemy za ten miły, sympatyczny, spontaniczny gest. Zawitała też do nas Pani Hanna J. Nie przyszła sama, a z wielkim kartonem pełnym faworków, własnoręcznie dziś upieczonych, cieplutkich, smacznych, pachnących, zachęcających do "pałaszowania". To cudowny gest tej kochanej osoby. Nikt nie zrozumie drugiej istoty ze schorzeniami i po schorzeniach, jak nie ten, kto się z "boleścią " spotyka. Pani Hanna J. to osoba na wskroś czuła, wrażliwa, życzliwa, pomocna, pracowita. Społecznikostwo ma w genach. Dobre praktyki zaliczyła w rodzinnym domu, a teraz potrafi nimi "obdzielić" inne osoby. Pokazuje, jak można, jak czasami serce rwie się do serca, może słabszego..., może silniejszego.... - inaczej. Ważne, że serce znalazło wpatrujące, szczęśliwe oczy i dobre słowo - dziękujemy. I jak Ich (Pani Hanny i Pana Krzysztofa) nie kochać, za serce otwarte i ogromne...jak...jak...jak... no powiedzmy..... jak barak... Jesteście kochani.