sobota, 17 grudnia 2016

Doceńmy ich...

Dzisiaj Koło "Dzielnych Los Wspomaga" spotkało się w gościnnych progach Lotto Bydgostia.
Komandor Antoni B. przygotował wszystko. Przyobiecał nam wiosną, że to nie będzie jedyne spotkanie i dotrzymał słowa.
Na wodniakach można polegać, jak na Zawiszy.
I coś w tym jest....
Pan kapitan Antoni B. zaprosił paraolimpijczyków startujących na ergometrze - Krzysztofa P. i Daniela B. To utytułowani sportowcy. Pierwszy to Mistrz Świata, Mistrz Europy, Mistrz Polski.
Drugi to Mistrz Polski, 8 miejsce w Mistrzostwach Europy.
Wioślarze opowiadali o pracy zawodnika, treningu, chęciach do sportu, wynikach i zadowoleniu. Pytań z sali było moc.
Udało się dzięki Korneliuszowi K. zaprosić pana Leonarda L. To bydgoski bard. Gra na gitarze, harmonijce ustnej i pięknie śpiewa.
To prawdziwa wisienka na torcie. Była możliwość kupienia podpisanej przez Mistrza płyty. Dziękujemy wszystkim i za wszystko...jesteście naszymi Przyjaciółmi...












sobota, 10 grudnia 2016

Mikołaju, odwiedzaj nas kilka razy w roku...


Mikołajki – tradycyjna, polska nazwa święta ku czci świętego Mikołaja, biskupa Miry, obchodzonego 6 grudnia w katolicyzmie i prawosławiu. Do XIX wieku był to na ziemiach polskich dzień wolny od pracy. W 1969 roku w Kościele katolickim zniesiono święto, jest to już tylko tzw. wspomnienie dowolne.
Od średniowiecza w wigilię tego dnia święty Mikołaj (a właściwie osoba przebrana za niego) przynosił dzieciom prezenty. Współcześnie w Polsce, nocą podkłada się dzieciom drobne upominki, małe zabawki a przede wszystkim słodycze. W XIX i XX wieku, obdarzający dzieci podarkami w swoje święto Mikołaj, został przekształcony w baśniową postać rozdającą prezenty w Boże Narodzenie, wykorzystywaną w kulturze masowej.








sobota, 26 listopada 2016

Bo taniec to nasza pasja

Dziś był u nas Zespół Tańca OKEY młodzieży niepełnosprawnej prowadzonej przez Pana Mariusza P. O tańcu wspominają wielcy ludzie, a więc kilka aforyzmów o tańcu:
1. „Gdy tańczę nie mogę oceniać, nienawidzić, nie mogę się oddzielić od życia, mogę tylko być wesoły i pełny chęci do tańca” tak rzekł Hans Bos
2. „Wszystko co chcesz powiedzieć można wyrazić tańcem, wtedy jest to proste i łatwe” powiedział Heywood Broun
3. „Taniec to nieme wyznanie miłosne”
powiedział Fiodor Dostojewski
4. „Taniec jest najwznioślejszą, najbardziej wzruszającą, najpiękniejszą ze wszystkich sztuk, bo nie jest tylko prostą interpretacją czy wyobrażeniem życia; jest samym życiem." powiedział Havelock Ellis. 
Słowa Marii Grzegorzewskiej: „Nie ma kaleki - jest człowiek” skierowane są nie tylko do społeczeństwa, ale również do samego człowieka niepełnosprawnego. Niepełnosprawność bowiem jest stanem, którego każdy sprawny człowiek pragnie uniknąć, często podświadomie budzi ona lęk już przy kontakcie z osobą nie w pełni sprawną. Nasza kultura, zbudowana na antycznej wartości poszanowania i godności osoby ludzkiej oraz na chrześcijańskiej miłości bliźniego, nie pozwala na wyrażanie negatywnych emocji wobec osób z niepełnosprawnością, tłumi agresję kumulowaną w słownych określeniach niepełnosprawności, jednakże lęk ten powoduje częste odseparowywanie ludzi sprawnych od ludzi posiadających dysfunkcje rozwojowe. Często zdarza się również, że sama osoba niepełnosprawna z obawy przed odrzuceniem izoluje się od zdrowej części społeczeństwa, staje pasywna względem niej, bądź z uwagi na fakt „pokrzywdzenia przez los” stoi z boku ..a tu proszę......taniec to Ich pasja....

























środa, 9 listopada 2016

Czarny sport

Zaprosiliśmy na dzisiejsze spotkanie Pana Jacka W. z podopiecznymi - Kacprem Ł. i Wiktorem P.
To była wielka gratka, to był strzał w dziesiątkę, to było przepiękne spotkanie. Z trenerem przybyli rodzice zawodników. Przywieźli puchary, medale, dyplomy. Pokazali motory, którymi młodzi sportowcy zdobywają złoto, brąz, kategorie. W akcesoriach znalazły się kombinezony, buty, kaski, ochraniacze. Była możliwość przymierzenia wszystkiego, dotknięcia tego, co na co dzień jest nieznane, dalekie, tabu. Zrobiono dziesiątki zdjęć z trenerem, z zawodnikami, na motocyklach. Wszyscy nasi podopieczni otrzymali pamiątkowe fotki z młodocianymi żużlowcami i trenerem. ....a jakże...z autografami. Taka fotka też znajdzie się w kronice naszej organizacji. Serdecznie podziękowaliśmy naszym gościom. Otrzymali od nas pamiątkową statuetkę z logo Koła i pamiątkowe dyplomy.
Pragnę w tym miejscu serdecznie podziękować też Pani Renacie S. za pomoc w przybliżeniu tego spotkania.
Nasi podopieczni rzadko pójdą na stadion, aby obejrzeć mecz, sparing, zawody. Zajmują się nimi najczęściej matki, które pasjonują się z goła czym innym. Nasze osoby wymagają stałej rehabilitacji, której mamy nie zaniedbują i nie raz nie dwa nie starcza już sił, aby iść na trybuny zawodów żużlowych.A tu proszę,...sympatyczni ludzie przyszli do nas. Nikt nigdy nie pokazał kasku żużlowego, nie powiedział o specyfice buta zawodnika, nie powiedział o uwarunkowaniach do uprawiania czarnego sportu, a dziś było inaczej, wiedza została uzupełniona, nabyta. Od dziś są bogatsi o to, co Pan Jacek i chłopaki powiedzieli, przekazali z wielką swadą i swobodą. To pozostanie w pamięci na zawsze. I wiem, że jeszcze nie raz spotkamy się z utytułowanymi zawodnikami i dumnym z osiągnięć trenerem, choć dziś wszyscy są bardzo skromni, a puchary mówią o klasie i osiągnięciach. Dziękujemy wszystkim.