...nic dodać, nic ująć...skończył się czas wakacyjny, większość wróciła z turnusów rehabilitacyjnych, a więc czas na spotkania...zaprosiliśmy dwie panie, które umówione były przed pandemią, ale nie wyszło, bo to czas niejednej klęski, łez, rozpaczy, walki o zdrowie, spędzania czasu we własnych pieleszach...to chyba za nami...Pani Krystyna L. i pani Grażyna J. przeniosły nas w piękny świat...wyśpiewały kilkanaście standardów światowych i wniosły klimat radości oraz zapomnienia...obiecały, że jeszcze ponowią swoje wizyty...dziękujemy...ale nie tylko to się działo podczas spotkania powakacyjnego...kilka ważnych komunikatów, a później słodkości od Sławka M., Bożeny J. i Asi J....wszystko urodzinowo...osłodzone podniebienia trzymały cały czas ulubiony smak, bo recital Sławka dał nam kilka minut pięknych, niezapomnianych chwil...dziękujemy.. ...ponowimy te chwile...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz