Uczestnikami byli Marta, Jola, Henryk, Wiesia, Iwonka, Mikołaj, Ewa, Wanda.
..po raz XIV Mała
Akademia Kulinarna..na łonie natury..w ogrodzie nad Brdą...oj, co
gospodarze przygotowali...dekorowanie deserów przez każdą przybyłą
osobę, do tego mieli takie owoce jak - banany, truskawki, mandarynki,
jabłka, winogrona, bitą śmietanę...dekoracje
wg smaków udały się każdemu...smakowite były galaretki z własną
dekoracją...na stole czekała świeżutka drożdżówka...a potem czas
wypełniony był zabawami kreatywnymi...z plastikowych kapsli od butelek
układano różne obrazy...to pokłosie niedawnej wizyty w Akademii
Plastikowego Marka...zaserwowano naszym milusińskim małe zawody w rzucie
piłeczkami do pojemnika...no i nadszedł czas na rozpalenie ogniska...w
bezpiecznym miejscu, z zachowaniem najwyższego kunsztu poprawności,
rozpalono prawdziwe ognisko w kręgach, a potem pieczenie na
profesjonalnych kijach kiełbasek...bardzo smacznych,
chrupiących...pieczono też chleb...zbierano zioła do ususzenia na
zdrowotne herbatki - skrzyp, mniszek lekarski, pokrzywę....trafił się
też polny szczaw, z którego będzie dodatek do zupy...można wiele
powiedzieć o tym wspaniałym spotkaniu, ale jedno jest pewne, to nie
tylko Dzień Dziecka, ale i pogoda spisała się na przysłowiową
szóstkę....mieliśmy farta...tak siedzieliśmy, "prażyliśmy" się w słońcu,
konsumowaliśmy do późnego wieczora, żadna komarzyca, ani meszka nie
zakłóciła nam tej sielanki...dziękujemy gospodarzom za wspaniałe
spotkanie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz